Każdy sportowiec zna to uczucie. Sędzia gwizdnął, mecz skończony, a w głowie tylko jedno: „Zmarnowałem to.”Złość, żal, wstyd, cisza. Nie ma słów, tylko napięcie, które siedzi w środku jeszcze długo po meczu. W Hoopify mówimy jasno: porażka to informacja, nie etykieta. To moment, który można albo zamknąć w sobie – albo przekuć w rozwój.
Nie da się wygrywać zawsze. Każdy, kto trenuje na serio, wie, że czasem wszystko robisz dobrze – a i tak przegrywasz. To normalne. Ale w sporcie często o tym się nie mówi.
Bo „trzeba być twardym”, „nie okazywać emocji”, „skupić się na następnym meczu”.
Problem w tym, że bez refleksji nie ma rozwoju. Jeśli tylko wypierasz emocje, one wrócą – mocniejsze i trudniejsze do opanowania. Dlatego w Hoopify uczymy, że porażkę trzeba przeżyć, a nie przemilczeć.
Nie chodzi o użalanie się nad sobą. Chodzi o chwilę zatrzymania – żeby zrozumieć, co się stało, jak reagowałeś i czego to uczy.
To prosty, ale mocny rytuał, który nazywamy „post-game reflection”:
Zrobienie tego w głowie (albo zapisanie kilku zdań po spotkaniu) pomaga zamknąć mecz z lekcją, a nie z ciężarem. To nie analiza błędów – to budowanie świadomości.
W Hoopify nie skupiamy się na „naprawianiu” zawodnika po porażce. Pomagamy mu zrozumieć proces – emocje, reakcje, sposób myślenia w trakcie gry. Bo to właśnie tam, w tych drobnych momentach, rodzi się odporność.
Psycholog nie ocenia, nie pociesza i nie moralizuje. Pomaga spojrzeć z dystansu i zobaczyć, że jeden mecz nie definiuje ani formy, ani wartości zawodnika. To po prostu kolejny etap drogi.
Bo sportowiec, który umie przegrywać, umie też naprawdę wygrywać. Nie boi się błędu. Nie nosi w sobie strachu przed porażką. A to właśnie ten strach blokuje najbardziej. Świadomy zawodnik potrafi się zatrzymać, odetchnąć i powiedzieć: „Dobra, nie wyszło. Ale wiem, dlaczego. I wiem, co dalej.” To moment, w którym z porażki rodzi się pewność siebie.
W sporcie nie chodzi o to, żeby nie przegrywać. Chodzi o to, żeby umieć wracać. Z lekcją, spokojem i nowym planem. Bo każdy mecz, nawet ten najgorszy, może cię rozwinąć – jeśli wiesz, jak na niego spojrzeć. A my w Hoopify właśnie tego uczymy.
Porażka nie definiuje.
Definiuje to, jak na nią reagujesz.
Głowa też trenuje. Dlaczego psychologia sportu to nie „gadanie”, tylko realna część treningu
Nie potrzebujesz kryzysu, żeby zacząć. Po co sportowcowi psycholog, gdy wszystko idzie dobrze
Mindset ma znaczenie. Jak powstało Hoopify i dlaczego chcemy zmienić sposób, w jaki sportowcy dbają...
Młody sportowiec i emocje. Jak wygląda praca z psychologiem, kiedy masz 13–17 lat